Od poezji po politykę i modę- w zależności od mojego wieku i kręgu zainteresowań.
Obecnie mam 24 lata (o boże, już?), i jestem w ciąży. Nie było to dla mnie zaskoczeniem. Można wręcz powiedzieć, że było to decyzją chwili pt. "Zróbmy sobie dziecko". Słowo dość szybko ciałem się stało i tak oto, mi oraz dziecku nazywanemu jeszcze Fasolką, stuknęło 10 tygodni razem.
Mam kochającego męża i prawie roczny staż małżeński. Mieszkam w małym miasteczku, co jest kompromisem dla upodobania mojego męża do wsi i wygody życia w mieście.
Wszystkim polecam taki wybór!
Bloga, dedykuję swojej Fasolce , która zawładnęła moim życiem na tyle, że postanowiłam stworzyć dla niej osobny internetowy pamiętnik. Być może spytacie w duchu czemu dopiero teraz, w dziesiątym tygodniu ciąży. Odpowiedź jest jak najbardziej jasna, ze strachu o utratę tej istotki we wczesnym stadium mojego odmiennego stanu. Niektóre kobiety nie mówią o ciąży na początku, ja bałam się o wiele niej pisać. Oczywiście, może się tak zdarzyć, że stracę tę drobinę, ale pragnienie by tak się nie stało, jest we mnie tak silne, że aż zadziwia mnie samą.
Zapraszam wszystkie przyszłe mamy i nie tylko, do czytania perypetii ciążowo-życiowych Olkifasolki.
Swoją drogą w obecnym stanie przezwisko każdej Aleksandry -"Olka fasolka " jest dla mnie najbardziej adekwatne stąd też nazwa mojego bloga.
Zapraszam A.
Gratulację!!! :)
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki i często zaglądać.
Pozdrawiam cieplutko
Ja również pozdrawiam!
UsuńSuper! Kolejna przyszła mama! Gratulacje i powodzenia! Będę zaglądać ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i oczywiście zapraszam!
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńja dopiero zaczynam blogować, szukam dziewczyn na podobnym etapie ciąży :)
będę zaglądać
zapraszam http://rybyzone.blogspot.com/
powodzenia