Dla tych, którzy czekali na ten post, będzie on chyba rozczarowaniem. W mojej kosmetyczce nie ma bowiem zbyt wielu gadżetów. Ale każdy z nich mogę wam polecić w 100 % i z przyjemnością o każdym opowiem.
Do pielęgnacji twarzy przez całą ciążę aż do teraz używałam tylko kremu nivea soft lub nivea visage.
Skąd ten wybór? Moja skóra w ciąży z tłustej i trądzikowej, stała się sucha. Krem nivea sprawdził się doskonale nawet pod makijaż. Do pielęgnacji ciała po porodzie niezmiennie używam masła z ziajki.
Przyjemnie pachnie i mam wrażenie, że robi dobrą robotę. Brakuje mi jeszcze kosmetyku do pielęgnacji piersi po porodzie, coś w stylu push-up (nie karmię piersią), więc jeśli macie jakieś typy chętnie poczytam.
Zapachy, które towarzyszą mi cały rok są również niezmienne. Zimową porą wybieram Euphorię od Calvina Kleina. Ze wzlędu na jej mocną, piżmową (chyba) nutę. Wiosna i lato to Zara Woman i zapach oriental. Miłością i sentymentem darzę również zapach Miss Dior jednak ze względu na jego cenę, nie gości u mnie zbyt często. Aczkolwiek bardzo go lubię latem i kiedy już go mam to nadużywam.
Przez moją twarz przewija się niesamowita ilość barw i pamiatek po młodzieńczym trądziku dlatego po nałożeniu na twarz kremu ,wklepuję w nią podład. Mój wybór to Maxfactor Face Finity kolor SAND 75. Bardzo długo się utrzymuje i i nie tworzy skorupy na twarzy. (koszt ok 50 zł). Na imprezy lub latem dodatkowo pokrywam twarz pudrem w kamieniu Maybelline Affinitone. Kości policzkowe najczęściej podkreślam bronzero- różem Loreal Glam Bronze Trio Eclat dla blondynek. Jest również wersja dla brunetek. Moim zdaniem najlepszą mascarą ever jest Loreal Volume Milliom Lashes (koszt ok. 50 zł), robi bardzo długie rzęsy, starcza na długo, nie wykrusza się i nie ma rewelacyjną szczoteczkę. Do grona moich ulubieńców dołączył ostatnio tusz z Oriflame Wonderlash, niższa cena ( ok.25 zł) i również daje radę!
Od roku w mojej kosmetyczce gości paletka cieni,różów i błyszczyków Peggy Sage. Przekrój barw jest ogromny więc myślę, że jest warta swojej ceny (ok. 200 zł).
Na koniec skansen kosmetyczny czyli fioletowa pomadka utleniająca Celia. Notabene pierwsza polska firma robiąca kosmetyki kolorowe od ponad 50 lat. Nie pokażę wam jak wygląda w środku bo została mi jej zupełna resztka. Pomadka z przezroczystej zmienia kolor na fuksję i bardzo długo utrzymuje się na ustach. Niestety od kilku miesięcy nie mogę jej znaleźć w drogeriach mam nadzieję, że firma nie wycofała się z jej produkcji. Koszt ok. 10 zł
Brakuje mi tu kremów przeciwzmarszczkowych szczególnie pod oczy, oczywiście nie dlatego że masz zmarszczki :) bo wyglądasz świetnie ale żeby się nie pojawiły za jakiś czas bo lepiej zapobiegać niż mieć później problem.
OdpowiedzUsuńPewnie tak :)
UsuńMuszę się rozejrzeć za tym bronzerem L'oreal :) A o tej pomadce Celia słyszę pierwszy raz! Ona zmienia kolor!? Niesamowite...
OdpowiedzUsuńMoże nie masz wiele jak piszesz ale podstawy są i to wystarcza by wygląda fajnie i świeżo ;)
OdpowiedzUsuńA mnie zaciekawiła ta szminka, będę szukać ;)
OdpowiedzUsuńPodziwu godny minimalizm zarówno pod względem ekonomicznym jak i kosmetycznym. Nie używasz nic do demakijażu? Żadnego toniku czy kremu pod oczy?
OdpowiedzUsuńZapomnialam o demakijażu będzie w następnym poście z tego cyklu. :) a pod oczy nie używam niczego. Jestem absolutnym leniem w tym temacie. :(
OdpowiedzUsuńMoja jeszcze skromniejsza ;)
OdpowiedzUsuńJak masz dość długie swoje rzęsy to proponuję Ci spróbować ten tusz do rzęs:
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34598
Cena niewielka, a efekt ekstra :)
Wyprobuje
UsuńHej! Powiedz, dlaczego nie karmisz juz piersia? i co mała je zamiast?
OdpowiedzUsuńBebilon 1
UsuńHmm bo mleczko sie skończyło.
UsuńCiao, chciałam Cię poinformować, że nominowałam Cię do Liebster award, więcej na moim blogu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsmyknapokladzie.pl
Moja kosmetyczka kiedyś rozłaziła się w szwach, a od ciąży też króluje minimalizm;)
OdpowiedzUsuńmoja skóra od porodu również suchością się charakteryzuje. Ja pożyczam krem od Młodego - Oilatum. Pomaga też Tacie - do rąk, Także wielofunkcyjne cudeńko nam się trafiło :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować w takim razie
UsuńEuphoria i Miss Dior to także moje zapachy:) Szminka utleniająca hmm zaciekawiło mnie to:)
OdpowiedzUsuńnie za dużo , nie za mało ;) w sam raz !
OdpowiedzUsuńja nie zdołałabym pokazać wszystkiego :)
A pielęgnacja Twoja jak wygląda?
OdpowiedzUsuńJuż jesteś w lepszym położeniu skoro nie karmisz możesz pozwolić sobie na starych ulubieńców(peelingi,balsamy,itp specyfiki)
ja mam milony kosmetykow.... ktorych nie uzwam! kupuje jak sroka i wiekszosci nawet polowy nie koncze i skladuje :D po jakims czasie oddaje mlodszej siostrze, ewentualnie wyrzucam.
OdpowiedzUsuńNie bedziesz pocieszona, nie produkują juz tych pomadek utleniających, możesz szukać jedynie tam gdzie maja zapasy. Też uwielbiam euphorie i mascare loreal. :)
OdpowiedzUsuń:( chyba zacznę przeszukiwać małe drogerie lub kioski:)
UsuńBardzo lubię podkłady Max Factor i podobnie jak u Ciebie moja skóra w trakcie ciąży zmieniła się z tłustej w suchą. Bardzo fajna kosmetyczka.
OdpowiedzUsuń