czwartek, 3 kwietnia 2014

Ludzie ludziom...


Wkurza mnie blogosfera. Wkurza to za mało powiedziane, a jednak obejdzie się bez wulgaryzmów. Na szczęście są jeszcze blogi na które wchodzę z przyjemnością- zazwyczaj lifestylowe. Te, na których nie ma jadu i wzajemnych przepychanek. Gdzie nie ma kółka wzajemnej adoracji a jak komuś się nie spodoba to ''zjedziemy"" go wspólnie.
 Dopiero teraz widzę jak bardzo zepsute jesteście moje drogie parentingowe blogerki.  W komentarzach walczycie ze sobą tak zaciekle, jakby szło o najwyższą stawkę w grze. W swoich wpisach szkalujecie  koleżanki po fachu, po to by przejechać się na ich popularności. Uwielbiacie wytykać innym literówki i  złe intencje wyczytane przez was gdzieś między wierszami. Na swoich blogach też nie pozostajecie dłużne. Skomentowałaś mój wpis nie tak jak trzeba- sorry Winetou i tak go usunę. Albo nie! Napiszę Ci jaka jesteś sssłaaaaba(!), bo nie umiesz czytać, ze zrozumieniem.  
To przykre, bo po części czuję się częścią tego światka. Może jestem małym, nic nie znaczącym żuczkiem, ale jestem tu i czytam te wasze brednie. Nie, nie będzie przez duże W, bo niby dlaczego miałoby być.  
Nikt tak nie wbije szpili kobiecie jak druga kobieta. Nikt tak pięknie nie potrafi wybić się na czyimś błędzie. Nikt tak jak kobieta nie potrafi szukać poklasku w taniej sensacji. Napisała o rajstopkach? "Ojej jaki banał, mam dużo większe problemy niż to, w czym chodzi moje dziecko". Nie było tekstu o protestujących matkach niepełnosprawnych dzieci? Co się dziwisz, ona pisze tylko o tym jak przyjemne jest jej życie. No tak matko parentingowa, ty jesteś  BLOGERKĄ z prawdziwego zdarzenia. Ty piszesz tylko o wielkich sprawach, w każdym swoim poście ratujesz komuś życie. Twój blog to nie takie zwykłe pitu pitu, to misja. Założę się , że codziennie rano wstajesz z myślą jak swoim wpisem zbawić świat. 

 Dziewczyny, czy zapomniałyście już jaki cel wam przyświecał gdy zaczynałyście blogować? Czy nie chciałyście się relaksować w sieci a nie wzajemnie opluwać?  Były takie momenty kiedy uśmiechałam się  robiąc maraton po znajomych blogach. Teraz najczęściej robię wielkie oczy. Gdzie nie spojrzeć tam  aferka. Co wam tak przewróciło w głowach? Darmowa butelka do karmienia z firmy Krzak?Czy reklamówka próbek?  Mam nadzieję, że podniosłyście swoje poczucie wartości na tyle, że nie wyżywacie się na bliskich w domu tak bardzo jak w sieci. Naprawdę nie warto.

24 komentarze:

  1. Brawo! Za odwage! Pisze jako anonim, poniewaz nie prowadze bloga... Tylko czytam... Jako mloda matka zazwyczaj w nocy kiedy czuwam. Czasami chce mi sie smiac, czasami plakac, czasami nie wiem co sie z ludzmi dzieje... Oczywiscie kiedy czytam komentarze. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, z tymi aferami ostatnio nie wiem co sie stalo, ale wlasnie nadal sa takie blogi po prostu i na nie warto wchodzic. Ja bloguje dla siebie i pipczą mnie te afery ;) Moje tematy nie są na topie ale sa moje, o nas, dla nas ;) Szkoda nerwow! Pozdrawiam i buziaki dla Zosi

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocne słowa :) Ale co racja to racja ;)
    Pozdrawiamy Zosię i Mamę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ola! Ola! Ola! (wiesz... niech ten okrzyk brzmi niczym hiszpańskie OLEEEEE! ) no się kobiety pogubiły! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlatego ja już się powoli wycofuję z tego świata.
    Dopiero zauważyłaś czy dopiero o tym napisałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba miałam klapki na oczach. Niestety teraz siła jadu jest tak duża że wręcz oczy wypala...

      Usuń
  6. Mądrze piszesz i podpisuję się pod tym..
    Z kobietami to tak jest.. jedna drugiej szpilkę wbije bo dostała jedne ołówek więcej za darmo..czasami i mnie ręce opadają.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Och jak się cieszę, że w 'naszej' blogosferze, do której oboje z Buniowym Tatą zaglądamy brak jest tego jadu i afer, o których piszesz :)
    Smutne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ola, tu chodzi tylko i wyłącznie o kasę. Ja zawsze w życiu. Baby są leniwe, robić im się nie chce, a im więcej osób odwiedza blog, tym większy dochód będzie i do pracy chodzić nie trzeba, można całymi dniami siedzieć i czytać oraz czasami pisać bzdury w necie. Powiem Ci, że już od paru lat wstydzę się, że jestem kobietą, bo większość kobiet to właśnie zawistne, leniwe i wredne krowy. I później wielce zdziwione - "Dlaczego mój misio nie chce się oświadczyć?". Właśnie dlatego, w życiu bym z żadną nie była na poważnie - tylko ploty, darmocha (próbki, darmowe szmaty) i pusta we łbie. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam nic przeciwko zarabianiu na blogu, razi mnie tylko "oddawanie" się za bezcen. ;)

      Usuń
  9. Ej ja zaglądam na kilka blogów i w ogóle nie zauważyłam afer. Ale może ja jakoś za bardzo się nie wczuwam... i ogólnie to traktuję to wszystko bardziej jako rozrywkę. Współczuję, że Cię to tak dotknęło, nie powinno tak być

    OdpowiedzUsuń
  10. Mocne słowa, ale bardzo trafne. Mimo, że mnie chyba w takim stopniu jak Ciebie to nie razi, albo po prostu nie odwiedzam tych najpopularniejsyzch blogów, to i tak, niestety, podpisuję się pod tym.

    OdpowiedzUsuń
  11. Racja, racja.. Zgadzam się z tobą :) Dobrze napisane ! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda mi czasu na zostawianie negatywnych komentarzy, po prostu nie analizuję tego, co mi się ewentualnie ma nie podobać u kogoś na blogu, zamykam stronę i idę dalej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam szczerze, że do mnie te aferki docierają tylko pośrednio i niewiele mnie obchodzą. Niektórzy niestety za bardzo się w to wszystko wczuwają. Ale masz rację, chyba nie o wzajemne oczernianie się czy opluwanie powinno tu chodzić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja także jeszcze nie trafiłam na jakieś dziwne komentarz. Chyba mam szczęście:) Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja w sumie nie rozumiem takich kobiet- nie podoba ci sie to wlansie wyłącz stronę a nie plujesz jadem. Mi oststnio ktoś taki komentarz walnął typu- ze sie dziwi,ze podstawówkę skończyłam z takimi błędami." Jakimi błędami?! Szukanie na sile czegoś negatywnego to chyba ich codzienne zajęcie. Nawet jak ktoś ma literówke, jak ktoś pisze nie gramatycznie to co? Jak pisze ciekawie to to sie liczy! No :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Normalnie przybijam Ci piątkę, bo i u siebie ostatnio napisałam taki post. :) ale czytajac Twój dochodzę do wniosku, że mój był mniej "ostry" :D :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. seriosz? hm za dużo musztardy chyba jem, jezyk mi się wyostrzył :D

      Usuń
  17. Przyczytalam twoj post i gratulacje za odwage.
    Ja osobiscie na swoim blogu na jeden post ktory usunelam o zasypianiu to dostalam niezle po uszach od tego ze dziecko bedzie moje uposledzone, ze jestem paskudna matka itp.
    Wiec teraz podchodze do tego troche inaczej, zle mi sie czytalo te komentarze bo jestem pierwszy raz mama i naprawde zgupialam i przeplakalam cala noc, ale teraz juz inaczej na to patrze jak ktos chce to niech nie czyta i nie komentuje glupio, to ze jedno dziecko jest dzieckiem grzecznym a drugie daje rodzicom popalic to nie idzie wszystkich wrzucic do samego worka.

    A dodatkowo jak kazda matka kocham dziecko najbardziej na swiecie i za zadne skarby nie chcialbym mu zrobic krzywdy, wskoczylabym za nia wszedzie(dobrze ze narazie tylko lezy:) ale wkrotce napewno wskocze i bede walczyc zeby byc jak najlepsza matka na swiecie i nie mi pierwszej i ostatniej zdarzaja sie bledy, wiec komentarze z jadem u mnie sa teraz usuwane bo nie musze miec publicznego linczu.!

    Ale zauwazylam takze na innych blogach sa grupki ktore trzymaja sie razem i jedna pisze pod druga, ale takze sa tematy tabu ktore lepije nie poruszac jak karmienie piersia, zasypianie, wychowywanie dziecka...:)bo jesli komus sie nie spodoba to ogladalnosc 10tysiecy w 2dni jest mozliwa, tylko poto zeby wypowiedziec sie jakie to wszystkie jestesmy dobre a inne matki zle.

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Brawo! Nic dodać, nic ująć...

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja dopiero zaczęłam przygodę z blogowaniem i jeszcze się nie spotkałam z tym o czym piszesz i mam nadzieję że uda mi się nie spotkać !
    Troszkę w szoku jestem że takie rzeczy się tutaj dzieją..
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  20. Mocne i słuszne. Ja ostatnio coraz mniej czytam, bo czasem po prostu szkoda mi energii na zagłębianie się w czyjeś konflikty... Ja piszę dla siebie, bo jestem emocjonalną ekshibicjonistką. Nie mam ochoty wytaczać wojen ani być w nie zamieszana...

    OdpowiedzUsuń

Podoba ci się ten wpis? Powiedz nam o tym lub kliknij nam lajka! :)

Zobacz jeszcze..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
.header-inner .widget div, .header-inner img { margin-left:auto; margin-right:auto; } ul { width:850px; float:left; margin:0 auto; text-align:center; background-color: #fff; padding: 2px 0 4px 4px; border: 0px solid #000; overflow:auto; }