Nasze pierwsze selfie! ;) |
Mój mąż nie wstaje w nocy do dziecka. Na palcach u jednej ręki mogłabym wyliczyć kiedy wstawaliśmy w nocy oboje. Nie pamiętam czy zdarzyło się by wstał sam. Czy mam mu to za złe? Nie, teraz już nie. Na początku ambicjonalnie chciałam abyśmy wstawali razem. Dziś już wiem- To se ne da. On mówi, że jej nie słyszy. Wierzę w to. Dzisiaj w nocy Zośka po przeniesieniu do naszego łóżka kwękała do rana, jednocześnie okopując stopami jego plecy.
Nie wybudziło go to...
Z biegiem czasu pomyślałam sobie, że wcale nie chcę, żeby wstawał. W nocy potrzebna jestem jej Ja.
Rozkoszuję się tą chwilą, kiedy wtulona we mnie zasypia przy piersi. Kiedy widzę jak bezpiecznie się czuje w moich ramionach... Czas mojego karmienia ewidentnie zmierza ku końcowi. W dzień prawie zawsze jest MM . Za to w nocy tylko mama. Pielęgnuję więc ten czas, który nam został.
Domeną mojego męża jest wieczorna kąpiel Zosi. Od jakiegoś czasu to on kąpie dziecko. Ja w tym czasie przygotowuję dla niej mleko. Nie wchodzę do nich, nie sprawdzam, nie przeszkadzam. To jego czas z córką. Oboje bawią się przy tym świetnie.
Obowiązkiem, którym dzielimy się między sobą jest przebieranie małej, przygotowywanie butelki i spacery.
Tu nie ma reguły na kogo wypadnie na tego bęc! :)
Od niedawna oboje usypiamy Zosię, na zmianę. Albo inaczej.. Od niedawna Zosia pozwoliła się usypiać tacie. Cieszy mnie to, bo wiem jak zależało mu, żeby umieć położyć ją spać. Ktoś powie wielkie mi halo . Dla nas to było halo.
Do tej pory Zosia usypiała przy piersi mamy, leżąc z mamą lub na kolanach mamy.
Teraz potrzebny jest jej palec, obojętnie którego z rodziców. Coraz częściej zdarza jej się zasypiać w łóżeczku trzymając nas za rękę.
Czy w dzisiejszych czasach czynności wykonywane przy dziecku dzielą się jeszcze na męskie i damskie?
Chyba nie.. No może oprócz tego, że najładniej śpiewa mama, a lepiej rozśmiesza tata. ;)
Najważniejsze by dzielić się obowiązkami ;) fajnie, że Mąż zajmuje się kąpielą a Ty wstajesz do niej w nocy :) wspólne spacery muszę być piękne :)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Fajny u Was podział obowiązków :) U nas prawie wszystko robi mama :/ Tata jest póki co tylko do zabawy, ale powoli to się zmienia. Niestety przez pierwsze 3 m-ce życia Franka mieszkaliśmy u moich rodziców (ja i Franek a tata w delegacji) i dopiero od ok 3 tygodni jesteśmy w komplecie. Najważniejsze, że w końcu razem :)
OdpowiedzUsuńTata od zabawy a mama od czarnej roboty powiadasz? U nas to nie do przyjęcia ;)
UsuńU nas niestety prócz zabawy i spaceru, Bartek nie pozwala tacie na nic.
OdpowiedzUsuńUspać? Nie ma mowy - może zmieni się to, kiedy skończy się cycus.
W nocy, mąż wstaje w sytuacjach kryzysowych, kilka razy udało mu się Małego uspokoić.
Na pewno to że jesteś jego jedyną zywicielka ma na to wpływ..
UsuńU nas nie ma rozniczy czy mama czy tata.. w jednej nocy wstaje ja, na drugidzien tata. Kąpiela zajmuje sie tata. Karmi ta osoba co akurat ma czas(niestety moje piersi zawiodly). Tata za niedlugo wyjezdza na zgrupowania, wiec nie przeszkadzam mu w tym, zeby jak najwiecej czasu mogl spedzic z córką.
OdpowiedzUsuńOoo masz męża sportowca? :)
UsuńU nas jest podzial. A w nocy zalezy- czasami, jak Tata sie obudzi przynosi mi Mala do karmienia, bo jest mi coraz ciezej wyjac ja z łozeczka. Karmie ja, kapiel i usypianie jest Taty ostatnio-ale to dlatgeo ze pozno wraca z pracy z na zabawy nie ma zbyt wiele czasu. w weekendu roznie :) generalnie stara sie mnie odciazyc bardzo i za to mu dziekuje :)
OdpowiedzUsuńEhhh, ja nie mam takiego dylematu! Ale cieszę się, ze dzielicie się obowiązkami.
OdpowiedzUsuńu nas jest podobnie ;) córka nie budzi Męża w nocy, ja zrywam się jak tylko ją usłyszę a on spokojnie spi ;) nie wiem jak to robi, ze nie slyszy :D co do kąpieli, ubierania itp robię to zazwyczaj ja, chyba że sie zbuntuje i mowie ze teraz czas na Tatę to zmieni pieluchę i przebierze, nie ma z tym problemu :) a co do usypiania to tez często mu się zdarza :) bardzo mnie to cieszy bo mam wtedy chwile dla siebie :) czasem jestem zła na Męża, że to "ja muszę wszystko" przy córce robić, ale to on pracuje po 12h i zarabia na nas :) ale chcę i dopilnuję tego, żeby nie był weekendowym tatą i żeby córka miała z nim dobry kontakt :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńu nas z racji butelki od początku dzielimy się obowiązkami...wieczorami karmi mama w jeden dzień, a na drugi tata...za to tata przejął wieczorną kąpiel, ja asystuje, szykuje butle etc.
OdpowiedzUsuńw nocy wstaje mąż o 4 nad ranem a ja o 7...tym samym przesypiam całą noc by mieć siłę na cały dzień zajmowania się dzidkiem bo nie rzadko M wraca przed 17..taki układ nam pasuje.
U nas tata wraca do domu często ok.19-20 czyli wtedy, kiedy Gaba idzie spać... Zostają nam jedynie weekendy na dzielenie się obowiązkami. Spacer, zabawa, czasem przewinięcie pieluchy lub zrobienie mleka. A nocami tatowy sen jest tak mocny, że jestem zmuszona wstawać ja ;)
OdpowiedzUsuńWszystko podobnie dzieje się i u nas, z tym że teraz jest podział na 2 dzieci - Zosię częściej "obrabia" P., a ja Stasia. Tylko że często P. nieobecny przez 5 dni i wtedy ja ogarniam wszystko - szkoda ze się nie da tak,zeby zawsze wieczorami P. był w domu :) Ale u nas też kąpiel to zawsze była domena P. - najpierw kąpała Zosię, teraz Stasia a ja w tym czasie Zosię :) Czekam na czas, kiedy maluchy będą mogły kąpać się razem :)
OdpowiedzUsuńU nas bardzo podobnie:) Na początku wstawaliśmy w nocy na zmianę, ale szybko przestaliśmy bo za każdym razem jak Mała wstawała to ja się i tak budziłam, robili razem taki harmider:)
OdpowiedzUsuńHehe no tak u nas też kuba za bardzo
Usuńrozbawiał zosie w nocy :)
A ja mam pytanie nieco z innej bajki, w jakiej pozycji zasypia i śpi Zosia? Oraz jak długo trwa ''usypianie'' ? :)
OdpowiedzUsuńZawsze na plecach. A jak długo? Czasem 10 minut a czasem 40
UsuńBardzo dobrze, że usypiacie na przemian, bo potem, im dziecko starsze tym trudniej nauczyć samodzielnego usypiania :)
OdpowiedzUsuńNa swoim przykładzie (karmienia piersią) wiem coś o tym ;) Wieczorem mała usypia przy piersi. Ja z kolei męża nie prosiłam do zajmowania się w nocy, bo wcześnie wstaje do pracy. A w dzień aktualnie nie ma na to czasu. Jak kąpię córkę to jego jeszcze nie ma o 19.
Na początku jak córa się urodziła to owszem pomagał i jeszcze w szpitalu pamiętam, że położne go chwaliły :)
U nas na początku bardziej dzieliliśmy się obowiązkami. Teraz więcej spadło na mnie, ale to dlatego, że ja jestem z Filipem cały dzień, a czasem i noc więc wszystko wykonuję sprawniej i szybciej. Co nie zmienia faktu, że jak jesteśmy we dwójkę w domu i nigdzie się nam nie śpieszy, to tatuś stara się coś tam przy małym robić;)
OdpowiedzUsuńMy mamy podobny podział obowiązków:)
OdpowiedzUsuńale w nocy mój mąż też nie wstawał, ale Lenka budziła się w nocy na karmienie tylko do 3 mc a teraz już przesypia całą noc :)
Małą kąpiemy razem na spacerki też chodzimy razem albo ja sama jak jest w pracy.
Stara się z nią dużo czasu przebywać :D
U nas były warty nocne :) Ja siedziałem do 2:00-3:00, a żona wstawała koło 5:00-6:00. Oczywiście taki układ był tylko jak dzieci były bardzo małe lub zachorowały, bo wtedy potrzebowały nas 24 godziny na dobę, ale bardzo ważny jest sprawiedliwy podział obowiązków :)
OdpowiedzUsuńmała nominacja :)
OdpowiedzUsuńhttp://blizniaczecuda.blogspot.co.uk/2014/03/nominacja-liebster-blog-jestem-w-szoku.html
Każdy robi to co mu najlepiej wychodzi - złoty środek podziału obowiązków :) Wam udało się to osiągnąć, brawo
OdpowiedzUsuńCo do ostatniej kwesti-dla nas to było wielkie halo! Do tej pory Blanka usypiała wyłącznie przy piersi. Od jakiegoś czasu jednak daje się usypiać tacie. Dla nas to mały wielki sukces! :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Naprawde! Szczerze zazdroszczę tego podziału obowiązków. :-)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tym w 100% że najlepiej rozśmiesza tata ;D
OdpowiedzUsuń