Jestem maniaczką bibelotów.
Uwielbiam małe supermarkety i ich kosze z rupieciami.
Rupiecie to słowo ze słownika mojego męża. Dla mnie to są Skarby!
Lubię grzebać w tych koszach, zawsze przeglądam gazetki i nie ma zakupów bez czegoś do domu.
Obsesja? Psychoza zakupowa?
Jak zwał jak zwał. Jeśli macie podobnie, z pewnością ucieszy was nowa oferta z Biedronki.
Oto moje koszowe hity na ten miesiąc.
Oj te zakupy :) wykańczają portfel :)
OdpowiedzUsuńIdąc do Biedronki czy innego Lidla zawsze kupię coś ponad listę zakupów. Nawet głupotkę :)
OdpowiedzUsuńNo cóż ja wczoraj poszłam po kurtkę wróciłam z butami :) Co do bibelotów i innych przydasiów to też lubię :) Też buszuję :) Też zawsze coś wyhaczę :D
OdpowiedzUsuńja też poluję na kosz do prania i budzik :D
OdpowiedzUsuńNo to chyba czeka mnie wyprawa do Biedronki;)
OdpowiedzUsuńO Mamo jakś ty tandetna!! Byle rupiecie nic do siebie nie pasuje ale dają za pół darmo więc lecisz i bierzesz! :)
OdpowiedzUsuńOglądałam i takie koszyki mam ale ciemne brązy ;) gdyby był w tym kolorze kosz na bieliznę to bym kupiła.
OdpowiedzUsuńRany, odkąd nie robię zakupów, zapomniałem już ile jest tam rzeczy absolutnie niezbędnych, których w ogóle nie potrzebowałem, póki ich nie zobaczyłem :)
OdpowiedzUsuńhehe ;)
UsuńJa nie przepadam za przeglądaniem "gazetek", bo na żywo często te rzeczy nie wyglądają tak pięknie:) Ale za to często będąc na zakupach przypadkiem znajduję coś ciekawego czego nie mogę nie kupić:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPolecam te kosze :) Mamy w łazience duży - na pranie oraz kilka małych i średnich na regale na kosmetyki płyny itp. od roku nic się z nimi nie stało a mycie - bajka :) Myk pod prysznic czy do wanny lejemy wodą wyschną i "wuala" .Hmmmm włąśnie sobie uświadomiłam , że nie mamy jeszcze szafki na buty ... :)
OdpowiedzUsuńJa też mam już takie dwa. W liroy merlin po 80 zł są.
UsuńW tych rupieciach koszowych to M. jest mistrzem:) ja się przyglądam i oglądam.
OdpowiedzUsuń