Weekendowo

Kocham weekendy! Kocham kiedy mogę obudzić się obok mojego męża, pić z nim rano kawę, rozmawiać o bzdurach przy śniadaniu. W tygodniu to zupełnie nie możliwe bo kiedy on wychodzi do pracy ja przewracam się na drugi bok smacznie chrapiąc ;)

Po tygodniu siedzenia na tyłku z powodu wszelakich dolegliwości ciążowych w sobotę uśmiechnęło się do nas słońce i wybraliśmy się na mały szoping. Celem wyprawy był oczywiście wybór wózka dla naszej córeczki.  Internet internetem ale brykę warto zobaczyć na żywo, prawda?

Firmy, które chciałam sprawdzić to:

 Navington, Bebetto, Babydesing, X lander, Mutsy

Wnioski:

Navington Cadet- słabe wykonanie, dobra cena

Bebetto  materiał mi nie odpowiadał, oprócz tego moja sąsiadka ma wózek tej firmy i po roku nadaje się na złom

Babydesing- niby okej, ale ciągle boje się przestróg z forum, że wszystko w nim trzeszczy i wykonanie jest marne

X lander- zdecydowanie za mała gondola

 Mutsy transporter - solidne wykonany, wysoka rączka, ogólnie bardzo mi się podoba 

 i właściwie wygrałby Mutsy gdyby nie.. promocja na Maxi Cosi Elea

Co jest fajnego w Elei? Jest mała zwinna ma fajną spacerówkę i dużą gondolę. Cena po promocji mieści się w budżecie. I wszystko jest w niej takie sprytne i łatwe. Składanie, rozkładanie , zmiana goldoli na spacerówkę  czy fotelik- wszystko za jednym kliknięciem! Promocja trwa do końca miesiąca, także mamy jeszcze trochę czasu by podjąć decyzję czy chcemy Eleę czy... Mutsy

 Bo Musty ma fajnieszą spacerówkę ;) Solidniej wykonaną i jakby trochę większą. 

 Niestety w sklepie nie było nikogo kto miałby chęć założyć do Mutsy transporter gondolę, ale sama w sobie jest trochę wąska.  W Maxi Cosi gondola jest lepiej wykonana  ale spacerówka wydaje się malutka.

Zmęczeni oceną wózków poszliśmy na obiad do Pizza Hut

Szczerze? Zawiodłam się jakością makaronów. Ale może akurat tak trafiliśmy. Zarówno moje danie jak i danie K. było suche i nie powalało smakiem.

 Na poprawę humoru kupiłam buty..

Możecie je dostać tu  

Z kurtką faktycznie jeszcze trochę się wstrzymam. Chyba pilniej przydałby się jakiś ciepły sweter :)
A ponieważ nie jestem już jedyną dziewczynką w domu, buty dostała też córeczka.

Niedziela za to minęła pod znakiem święta patrona naszego miasta - czyli festynowo.
A wam jak minął weekend?