Jak wyglądała moja wiedza o kąpaniu dziecka przed urodzeniem Zosi? Na zajęciach szkole rodzenia położna pobieżnie pokazała co i w jakiej kolejności robić, kilka filmików w necie , książka Zawitkowskiego. Jednak poradniki to jedno a życie swoje! Położna nie przewidziała, że moje dziecko może płakać przy każdej kąpieli (jak i przy zmianie pieluszki zresztą..) i będzie mi obojętnie co najpierw umyję byle szybko to zrobić. Mała już będąc goła zaczynała płakać a po włożeniu do wody robiła się purpurowa i darła się w niebogłosy. Pytaliśmy znajomych i rodzinę co robić. Wysłuchaliśmy miliona rad czasem absurdalnych zresztą ale ostatecznie było warto.
Ostatecznie aby uspokoić małą beksę:
owijaliśmy ją pieluszką przed włożeniem do wanny
sto razy sprawdzaliśmy temp wody
kąpaliśmy ze smokiem w buzi
dawaliśmy mało wody do wanienki
dawaliśmy dużo wody do wanienki- polecam tą wersję ;)
kapaliśmy z gąbką do wanienki a na niej pieluszka- trzymamy się tego dalej przy czym ważne jest aby gąbkę wyparzać i zmieniać co jakiś czas i nie ma co wierzyć w bakterie z gąbki no chyba, że wychowujecie sterylne dziecko..
Najważnieszą sugestią okazało się to , że może szkrab jest głodny podczas kąpieli i dlatego tak protestuje.
Faktycznie kąpaliśmy wieczorem od razu po tym jak się obudziła. Co nie jest dziwne bo taki maluch tylko je i śpi.. Jednak odkąd najpierw przekąsi co nieco z maminej piersi kąpiel przebiega naprawdę super. Czasem więc warto słuchać rad doświadczonych rodziców :)
Wracając jednak do tematu instrukażu kąpieli- ciekawa jestem czy robicie to szablonowo czy ufacie intuicji?
pozdrawiam Ola
Maks przy pierwszej kąpieli darł się niemiłosiernie, już po również. Teraz to dla niego relaks i po prostu lubi to.
OdpowiedzUsuńMy nigdy szablonowo. Nawet termometru nie używałam tylko na czuja.Pierwsza kąpiel była trudna, każda następna o niebo lepsza.
OdpowiedzUsuńOlu,
OdpowiedzUsuńZosia polubi kąpiele tylko trzeba na to czasu. Jak zagoi się pępek proponuję Wam zanurzać ją całą tak, aby było jej cieplej. Podejrzewam, że jak potem wyjmiecie ją z wanienki to też będzie wrzask, ale i to jej przejdzie.
Co do gąbki to jednak prawda z tymi bakteriami.. Rękoma lepiej dotrzeć do zakamarków ciałka.
U nas raczej intuicja. Nie chodziliśmy do szkoły rodzenia, podłapaliśmy trochę sposób od położnych kąpiących w szpitalu i jakoś samo poszło :) Małą kąpał mąż, tak do czasu jak miała chyba z pół roku. Potem zaczęłam sama i tak jest do dzisiaj.
Bałam się przyznaję ;) ale odważyłam się w końcu.
Jedyną czynnością podczas wieczornej kąpieli, której Olka nie lubi jest wycieranie główki ręcznikiem, ale zaraz potem suszę suszarką, bo ma dużą czuprynę ;)
Jak się czujesz w macierzyństwie? :)
Hm moja tez ma czuprynke ale zakladam jej czapkę nie susze. A macierzyństwo to wspaniałe doświadczenie polecam kazdemu uwielbiam moja córeczkę:)
UsuńMy nauczyliśmy się kąpać Filipa z YouTube ;) Znaczy M. się nauczył, bo to on pierwszy kąpał i do tej pory to jego zadanie;) A Filip wodę uwielbia, zresztą od dwóch miesięcy chodzimy z nim na basen, to jest z wodą oswojony i dobrze się w niej bawi.
OdpowiedzUsuńZosienka jest cudowna!!!, strasznie podoba mi się wnętrze Twojego mieszkania, jezeli mozna wiedziec macie 2 czy 3 pokoje?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania
Jaka ona cudna :) U mnie na początku też był krzyk na całe osiedle :P po dwóch tygodniach wszystko minęło ;)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńMy nie mieliśmy problemu z kąpielami więc niestety nie pomogę tym razem.
Ściskam!
Jaka mała Kruszynka ;) Kąpiele jeszcze przede mną, ale wiem że zdecyduję się na wannę ONDĘ żeby ułatwić sobie te chwile.
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle słodziak!!! Nie mogę się napatrzeć na Wasze Cudo :*
OdpowiedzUsuńJa niestety nie pomogę z kąpielą, bo to dopiero przed Nami. Ale myślę, że to wszystko odbywa się na zasadzie prób i błędów. Ile byśmy nie wyczytały, nie oglądały, nie usłyszały od najbliższych - dzidzia i tak zdecyduje i pokaże jak będzie chciała być kąpana i z wieloma innymi kwestiami jest podobnie. Ja czytam, oglądam i słucham żeby mieć jakieś tam podstawy, bo nikt nie urodził się ze wszystkimi zdolnościami. Zaufam intuicji i wsłucham się w mojego Malucha.
U nas przy zmianie pieluchy było podobnie :) przez pierwszy miesiąć:) potem się przyzwyczaił , co do kąpieli na szczęście nie było problemów do dziś uwielbia wodę :) Zosia jest cudna po mamusi :)
OdpowiedzUsuńCzego używasz do kąpieli? :)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy naprawdę spory problem przez pierwszy miesiąc z kąpielą malucha. Okazało się że małemu najwyraźniej płyn do kąpieli z nivea jakoś nie podszedł :-) Zmieniliśmy na ten http://emolium.pl, dokupiliśmy duże ilości kaczuch i innych zwierzaków "pływających" i mały się jakoś zdołał przyzwyczaić. Świetny blog, za subskrybowałam i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy :)
Pozdrawiamy! :)