wtorek, 12 listopada 2013

Uchwycić moment...

 Uwielbiam robić zdjęcia- choć jestem zupełnym amatorem w tej materii. Mój zapał do nauki fotografowania jest natomiast delikatnie mówiąc słomiany. Nie zmienia to faktu, że najchętniej uwieczniałabym każdą ważną sytuację w naszym życiu. A taką sytuacją jest oczywiście pojawienie się na świecie naszej córki.  Dzisiaj  przejrzałam zdjęcia, które zrobiliśmy Zośce od momentu jej urodzenia. Jest ich ponad trzysta.  Z tego wybrałam około 70-ciu i zaniosłam do wywołania.  Jutro o piętnastej  idziemy je odebrać. I wiecie co? To bardzo miłe uczucie czekać na zdjęcia od fotografa- zapomniałam już jak to jest.. I mimo, że w erze cyfrówek zniknęła gdzieś niespodzianka jaką dawały aparaty analogowe, to jednak jestem podekscytowana perspektywą jutra. 
Znacie radość z układania zdjęć w albumie? A może przechowujecie zdjęcia tylko na dysku komputera?
Ja mam tryliony niewywołanych, zapomnianych zdjęć w swoim laptopie, jednak w przypadku Zosi nie chciałam powtarzać tego błędu. W niedzielę odwiedziła nas znajoma fotografka Julita.  Zostawiam nas z chwilami, które dla nas uchwyciła...









20 komentarzy:

  1. Nie masz problemu ze zdjęciami gdzie karmisz piersią? Chodzi mi o całą otoczkę intymności sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zafascynowana tym połączeniem matki z dzieckiem i nie mam problemu bo chyba tak bardzo nie eksponuje piersi :)

      Usuń
    2. Nie neguję tego absolutnie, chodzi mi o oficjalne pokazywanie na blogu, połączenie matki i dziecka oczywiście rozumiem i nie neguję.

      Usuń
  2. pięknie, pięknie. cudna Maleńka i jaka kudłata! a zdjęcie jak Malutka ssie cyca genialne, idealnie ciągnie, jak z poradnika ;) pozdrawiamy ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie małe śliczności:) Rozczulające są takie zdjęcia:) A co do wywoływania zdjęć to ciągle to planuję i odkładam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne zdjęcia, śliczny Dzidziuś i śliczni Rodzice. Ja żałuję, że jak Fifi był taki całkiem malutki, nie zrobiliśmy sobie takich bardziej profesjonalnych zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne zdjęcia. Piękne momenty uchwycone w kadrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna pamiątka! Ślicznie wyglądacie!
    Ja mam już 12 folderów ze zdjęciami z moją Hania- każdy miesiąc jej życia w oddzielnym folderze. Co jakiś czas również wybieram sporą część i wywołuję. Wywołuję x3- dla siebie, mojej mamy, teściów. Hehe Cudna pamiątka.
    PS. Moja mama chodzi z albumem w torebce dzięki temu w każdej chwili może się pochwalić wnusią znajomym;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak moja :) a jak nieraz zapomni zabrać torebki bądź nie ma zdjęć przy sobie a spotka kogoś znajomego to nie moze sobie wybaczyć ze akurat wtedy nie zabrała zdjęć by pochwalić się ukochana wnusią :)
      Ach te babcie ;)

      Śliczne zdjecia!

      Usuń
  7. Śliczne foty!
    Ja też mam manie robinia zdjęć, oczywiście gorzej z wywoływaniem... Raz na jakiś czas poluję na kupony z grupona i wtedy hurtem wywołuję po kilkaset zdjęć - muszę zrobić to w najbliższej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale włoski!!! Niedługo do fryzjera będziecie biegać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękne chwile. Piękne ujęcia. Myślę, że cudownie będzie do nich wracać otwierając karty albumu. Niestety też mam słomiany zapał z wywoływaniem zdjęć. Ale myślę, że zmieni się to właśnie gdy pojawi się nasze Maleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia, faktycznie u mnie większość mieści się na dysku lub starym komputerze...ale lubiłam ten moment układania i wywoływania zdjęć, czekania na nie kiedy nawet nie wiedziałam jeszcze jak wyszły. Jeśli będę mieć dziecko to na pewno poukładam wszystko w albumy ;) to dużo milsze przeglądanie !

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ u Ciebie na twarzy maluje się taki spokój i pozytywna energia!

    OdpowiedzUsuń
  12. O Boziu, Boziu jakie śliczności! :) :) Niestety to prawda, że w dzisiejszych czasach większość zdjęć jest zapomniana i przepada na twardych dyskach komputerów. Smutne... My miesiąc temu wywołaliśmy zdjęcia ze ślubu. 1,5 roku po uroczystości :D cieszyliśmy się jak dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wiele niewywołanych zdjęć, jednak w przypadku mojego dziecka co miesiąc wywołuje zdjęcia. W albumie każdy miesiąc zaczyna fotka z oznaczeniem wieku a za nią cała masa zdjęć z danego okresu. Uważam, że to najlepsza pamiątka:) i masz rację, czekanie na te fotki jest niezwykle fascynujące;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekne zdjecia, piekne chwile a kiedys piekne wspomnienia:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. A my kupiliśmy papier fotograficzny do drukarki i drukujemy w domu :) sami możemy zdecydować ile, jaki rozmiar itd :) dla mnie to super rozwiazanie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cyfrowe składowanie zdjęć ma swoje wady - kiedyś popsuł mi się komputer i utraciłam fotki sprzed kilku lat. Wywołane to jednak pewne posiadania. Zostaną na lata jako rodzinna pamiątka, dostępna dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń

Podoba ci się ten wpis? Powiedz nam o tym lub kliknij nam lajka! :)

Zobacz jeszcze..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
.header-inner .widget div, .header-inner img { margin-left:auto; margin-right:auto; } ul { width:850px; float:left; margin:0 auto; text-align:center; background-color: #fff; padding: 2px 0 4px 4px; border: 0px solid #000; overflow:auto; }